Na blogu u
Ani wymianka z tej właśnie okazji... zapisałam się, a co ! Ostatnio jakoś się nie wymieniam za bardzo... może odpoczywam po rocznych wymiankach urodzinowej i imieninowej a swoją drogą to też mam co robić z maluchami więc może i z tego i z tego się to bierze....
ale wracając do tematu wymianki w której głównym ACH miał by właśnie prezent... zostałam wylosowana żeby przygotować prezent dla samej organizatorki Ani, przeczytałam uważnie Jej metryczke (jeszcze raz wielki ukłon w stronę pomysłodawczyni
Ewy), wymieniłam z Anią e-mail i zabrałam się do pracy.
Ania jest wielbicielką kotów i motyli oraz lubi fioletowy kolor. A że chciała coś z decoupage to pomyślałam o herbatniku, to taki uniwersalny prezent... pomysł się wyklarował... mniej więcej... przeglądając serwetki i szpargały znalazłam jeszcze i kotka i motylki wycięte ze sklejki. Myślałam że tworzenie pójdzie szybciej ale jakoś były ważniejsze rzeczy do ogarnięcia a może i tak miało być, bo jak wiecie dostałam bogatą przesyłkę od innej
Ani z racji Jej wyróżnienia w całorocznej zabawie karteczkowej i tam w kolekcji serwetek była serwetka z motylami, która bardziej mi się spodobała niż ta którą pierwotnie miałam przyklejać, więc te opóźnienia wszystkie były na pewno celowe ;)
I oto efekty:
Herbatnik jest z każdej strony inny, jeśli chodzi o te esy floresy na fioletowym tle, stąd tyle zdjęć
góra serwetka w motyle, pochlapana fioletową farbą w dwóch rogach
plus boki trochę pacnięte tym samym kolorem
I najlepszy jest środek, taka niespodzianka dla Ani, czyli to co lubi... kotek w obstawie motylków
I z zawartością herbacianą w przeróżnych smakach (ciekawa jestem smaku herbaty pomidorowej o smaku wiśni....hehe, nawet nazwa dziwnie brzmi:))
I do tego kilka przydasi do robienia karteczek, słodka czekoladka i zielona herbata fusiasta o smaku mięty... taki miks :) wraz z karteczką z pozdrowieniami z Białkowa
A swój prezencik dostałam od
Anitki, wspaniałości jak zawsze mi zaserwowała... i nie tylko mi ale i moim dzieciaczkom :) Zelki zapewne wciągną szybko :) Anitka wysłała jak widać wspaniale zapakowany prezencik...
A w nim same wspaniałości... a serwetki prześliczne Anitko !!!
Koszyczek śliczny, prawda?
I cukieraski dla mnie:
Wymianka świetna, bardzo dziękuję DZIEWCZYNY za zabawę :) Już jestem na tyłku w domu od wczorajszego wieczora i póki co nigdzie się nie wybieramy.... Wyjazd miał być krótszy ale się przeciągnął i dzięki temu odwiedziliśmy mnóstwo naszych przyjaciół rozsianych po Polsce co cieszy ogromnie. Dzisiaj dzień Taty, prezentów nie robiłam ale upiekłam tartę i zrobiłam sałatkę a i pizza się piecze więc lecę na kolację Tatusiową :) Uściski :*