Skończony prezent dla Zosi, już jakiś czas temu ale czekałam jak dojdzie do niej przesyłka i tak mi zeszło...a adwent już trwa. Ale podsyłam jakby jeszcze kogoś zainspirował :) I jak Wam się podoba ? Ja jestem zadowolona z końcowego efektu....wiadomo zawsze może być lepiej ale uważam że wyszło nie najgorzej :) Mam nadzieję że Zosi się spodoba , bo na tym zależy mi najbardziej !
Kalendarz przed wypełnieniem woreczków.
Napis, czyli imię obdarowanej wycięty z materiału i literki obszyte cekinami
w różnych kolorach (niestety ręczna robota).
w różnych kolorach (niestety ręczna robota).
Cały kalendarz obszyty jest czerwoną satynową wstążką (taśmą), podobnie zawieszki zrobione także ze wstążki. W trzech miejscach przyszyte po dwie wstążki, aby można je było gdziekolwiek zawiązać
i zawiesić kalendarz.
i zawiesić kalendarz.
Kalendarz w całej okazałości z zawiązanymi woreczkami....
...i z woreczkami z zawartością.
Woreczki wykonałam z różnych materiałów, na każdym wyszyłam numer od 1-24 tyle ile jest dni do Wigilii i do każdego przyszyłam wstążeczkę. A każdy z nich do materiału został przyszyty ręcznie przy pomocy guzika.
Do woreczków powędrowały cukierki, lizaki, naklejki, które Zosia uwielbia i inne niespodzianki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!