tadam :)
Przyznam że ta była większym wyzwaniem po pierwsze bo jest większa od wcześniejszych, które ozdabiałam, po drugie, że nadruk nie był na papierku tylko bezpośrednio wtopiony w puszkę, co było trudne do usunięcia i skorzystałam z pomocy Taty i szlifierki :) a po trzecie że musiałam kombinować z serwetką..ale ładny efekt :) i już powędrowała do Monisi ;)
Nie ozdabiam tą metodą więc w tej dziedzinie żaden ze mnie specjalista,ale podobają mi się tak odświeżane przedmioty. Serwetka, której użyłaś ma bardzo ładny motyw przez co puszka od razu przyciąga uwagę. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńWitam. Bardzo fajnie wyszła ta puszka. Podoba mi się. Pozdrawiam pracowniapatrycjiicks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcieszę się że się podoba :)
OdpowiedzUsuńTa dam... i prosze jak pięknie puszka teraz wygląda :)
OdpowiedzUsuń