29.10.2018

zielono mi... nr. 55

dzisiaj słoik ze szczęśliwą koniczynką, więc można by powiedzieć, ze na szczęście ;) Ale tylko dla kogoś kto w to wierzy.... dla mnie to po prostu słoik z koniczyną.... 

Zauważam, że jak robię na słoikach podkład z białej farby to nie zawsze wiem co chcę na tym słoiku później przykleić a co za tym idzie niestety wtedy nie pokrywam podkładem nakrętki.... a jak już przykleję serwetkę to nie mam na stole białej farby i nakrętka zostaje taka jaka zostaje.... muszę nad tym popracować, może po prostu pamiętać , żeby zwrócić na t nakrętki uwagę i nad nimi bardziej popracować.... taaaa.....



A w ogóle to skończyła mi się moja biała farba (zwykła do ścian) i mama kupiła mi inną, nie w puszce tylko w wiaderku i jest dużo bardziej jakaś taka bledsza, może za bardzo rozcieńczona.... nie wiem w czym tkwi problem ale nie pokrywa słoików tak jak poprzednia,  zaczęłam więc poszukiwania w domu jakiejś białej farby,  bo zawsze jakaś zostaje...znalezioną farbą pomalowałam kolejne słoiki i dopiero po tym jak nie mogłam odmyć wałka i rąk zerknęłam na napis, że to farba akrylowa..... ale ze mnie gapa... no słoiki pomalowane ale przed malowaniem kolejnych koniecznie muszę wybrać się do sklepu po właściwą farbę, żeby nie mieć kolejnych przygód i rozczarowań....

Nasze ostatnie lepienia z różnych mas, plastelin, modelin itd... OWOCNE ! wkrótce skończymy dzieło i się pochwalimy, a CO ! :) Weekend mieliśmy w trasie, w sobotę Zielona Góra w niedzielę Poznań, podziwiam nasze dzieci, że tak dzielnie znoszą nasze pomysły :)
Życzę Wam sympatycznego dzionka i owocnego tygodnia !


18 komentarzy:

  1. Widzę , że kochasz te słoiczki miłością wzajemną :-). Na nakrętki u mnie tylko sznurek , Agatko spróbuj kiedyś wcale nie ma z tym tak dużo pracy a efekt jest naprawdę fajny. Z ta farba to mnie zaskoczyłaś. Zawsze maluję farba akrylowa i nigdy nie mam problemów z domyciem rąk i wałeczka. Choć fakt schodzi trudniej niż od kredowej .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałam Aniu ale może jeszcze za mało skoro dalej nie próbuję ze sznurkiem....

      Usuń
  2. Sympatyczny, choć kolory "nie moje".
    Zastanawiałam się czy Ty masz dość tych słoczków róznych.... Bo moja Mama wzdychała, że ma takie po kawie i nie wie co z nimi zobić.. (poza wyrzuceniem do pojemnika na szklo...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie chętnie przygarnę skoro macie na zbyciu....może jesteś na trasie do Małopolski do byśmy sami odebrali, jedziemy wkrótce....???

      Usuń
    2. Bardziej skomplikowane, bo moja Mama mieszka 300 km ode mnie. Ale zatem będę pamiętać i odezwę się i zabiorę od niej...
      Na trasie do Maoplski z pewnością skądś jestem ale niekoniecznie od Ciebie (nie umiem Cię na mapie ustawić). Ale słoiczki będą :)

      Usuń
    3. Zaraz sie odezwe na e-mail :)

      Usuń
  3. I z zielonymi koniczynkami świetnie wyglądają :-)
    Straszne ilościowo spożycie kawy macie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Ewuś to zbierane słoiki i w rodzinie i w okolicy, u nas mało idzie kawy bo część parzona pija....

      Usuń
  4. Agatko! Super słoik, Nakrętki wcale nie musisz malować bo te są akurat ładne. A dzieci to Ty masz pod każdym względem Wyjątkowe - Pozdrawiam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę że sloiczki rozgoscily się u Ciebie na dobre.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!