to chyba gil?! Czasem mnie układ serwetek denerwuje, że nie jest tak jakbym chciała i nie mogę ich użyć żeby ozdobić słoik.... ale ta serwetka mi bardzo pasowała, że motyw gila nie jest powtórzony.
Jesteśmy od wczoraj w Tarnowie u rodziny mojego M i przyjaciół, fajnie bo jest tu prawdziwa zima
z czego cieszą się maluchy...więc słoik jak najbardziej na czasie :) ale wczorajsza 9h podróż
dała nam w kość ! Pozdrawiamy ciepło :)
Miłego pobytu .Słoiczek super z tym gilem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) dzieki !
UsuńTo nie gil, to rudzik.
OdpowiedzUsuńAle świetie wyszło :)
A widzisz, taki ze mnie ornitolog Agato :)
UsuńE, bo mamy takie zakodowane skojarzenie, że czerwony brzuszek to gil. No i o ile pamiętam na przykład w "Zaczarowanym ogrodzie" w polskim tłumaczeniu też dali gila a to rudzik był w oryginale. Po prostu rudzików u nas chyba mniej (?). Choć gila to nie pamiętam kiedy widziałam, a rudzika widziałam na jesieni...
UsuńJa z kolei bardziej gila znam chyba ze mylnie .... Dzieki za uświadomienie :)
UsuńBardzo ładny słoiczek. Kto by pomyślał, że na blogu o robótkach można dowiedzieć się czegoś na temat ptaków. :)
UsuńMasz już wprawę w tych słoiczkach :) Chyba wszyscy Twoi znajomi juz mają Twoje rękodzieło :) Udanego wypadu :)
OdpowiedzUsuńHehe tak niedługo beda mieli ich dosc 😂
UsuńAgatko, to rudzik, inaczej raszka. Tak czy siak - słoiczek jest piękny.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
No juz mnie uświadomiły dziewczyny :):):)
UsuńMnie też się z rudzikiem skojarzył, ale ja ptaszkowa nie jestem ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny motyw, fajnie wygląda na słoiczku :-)
Udanego wyjazdu :-)
Dzieki Ewus !
UsuńBardzo ładnie się prezentuje ten słoiczek. Miłego pobytu życzę.
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńPrześliczny! Udanej wizyty:)
OdpowiedzUsuńDziekujemy !!!
Usuń