30.08.2019

haftowane zawieszki-sierpień 2019

Jak koniec miesiąca to pora na haftowane zawieszki dla Ewki w zabawie Uli.


Wakacje to dowolność wzorów. U mnie w tym miesiącu ciekawiej niż w lipcu, ekipa pingwinków :) którą bardzo przyjemnie się wyszywało....jest ich jeszcze kilka więc może jak się załapią to powstaną :)











resztki kanwy wciąż od Moniki, tyle tego mi podarowała-jeszcze raz dzięki ! 
Cztery pingwinki na szarej kanwie, jeden na różowej :)


Miłego i słonecznego ostatniego wakacyjnego weekendu życzę i pozdrawiam ciepło :)

29.08.2019

kolejna lawenda nr. 92

W tym tygodniu nie było jeszcze decoupage a że sporo słoiczków czeka w kolejce do pokazania i kolejne się tworzą, to dzisiaj słoik z lawendą:) ładny delikatny wzorek, jak i sama lawenda, piękna i delikatna :) słoik starym zwyczajem potraktowany lakierem jutro do drewna, poszedł już w świat:)



Słoneczne dni u nas ostatnio więc jeszcze korzystamy ze słońca i dzieci taplają się pod zraszaczem, młodsze w baseniku, czasem nad jezioro wyskoczymy.... Fajnie jest! Miłego dzionka Wam życzę 😊


28.08.2019

serce nr. 8

Jak widać kolejne serce powędrowała do Jubilatów tegorocznych. Tym razem pod Tarnów do naszych przyjaciół Moniki i Mieszka, z okazji ich 10-tej rocznicy ślubu.



Kolory wybrałam kontrastowe, czerń i biel, żeby wszystko było jak najlepiej czytelne.
W oprawie serducho prezentuje się całkiem całkiem co mnie ogromnie cieczy :)



Z tyłu obrazka radosna twórczość mojego M i dedykacja dla Małżonków :)
pozdrawiam !!!

27.08.2019

wyzwanie z motywem-odc.8

Na ten miesiąc Ewa dla nas wymyśliła temat błyskotek. Ja rzadko używam tego rodzaju ozdób w moich kartkach ale tym razem nie było wyjścia ;)





W każdej coś malowałam, najwięcej w tej na Boże Narodzenie, no i przyklejone błyskotki 
a zajca malowała AGA, uroczy jest, prawda ?


grupowa fota gotowa :) i już u Ewci :) dzięki za kolejny miesiąc fajnych inspiracji, pozdrawiam :)
a poniżej nasze smoki na akcję dla hospicjum o której dowiedzieliśmy się właśnie dzięki Ewie :)


26.08.2019

moro

Jasiu ma teraz czas wojskowy.... wymyśliła, że chce nowe krzesło w moro :) Nawet podczas jak malowałam krzesło Jasiu pilnował młodszej siostry, do tego stopnia, że nawet obiad jadł w stolarni :)


Moja radosna twórczość na oparciu:


A siedzisko zrobione z materiału, z którego kiedyś szyłam strój latającej jaszczurki dla Karola... 
Fajne jest to, że to co zostaje z innych projektów, można ponownie wykorzystać ;)



Kiedyś materiał na siedzisku zmienię na wodoodporny do lepszego utrzymania czystości... ale to jakaś tam przyszłość :):):) Widać, Jasia po prawej w pełnym ubiorze moro :):):) uwielbiam to jego zaangażowanie ;) Radość JEST !!! :) papa!

a tu nowy pojazd Jasia zbudował w większości sam..