tango

Już kiedyś wyszywałam tą tańczącą parę ale w styczniu zrodziła nam się pomysł na kolejny raz ale dlaczego i dlaczego nam ??? Mój M spytał mnie czy może jechać w lutym do Rzymu, m.in. na audiencję z Papieżem Franciszkiem. Ja na to, że oczywiście, że tak i żeby przekazał Papieżowi ode mnie pozdrowienia... mój M nie myśląc długo stwierdził, że przekaże ale tak bez prezentu to dziwnie więc zasugerował żebym coś wyhaftowała. Po rzucaniu różnych myśli co, M. powiedział, że Papież lubi tango.... i myśl w głowie już miałam ;) Oto ten wybrany obrazek....

Efekt końcowy jak widać a z tyłu dedykacja i krótka moja historia w języku hiszpańskim,
ojczystym języku Papieża.

Audiencja była dzisiaj przed południem. Dostałam zdjęcie od M z podziękowaniem od Papieża za przepiękny prezent. Ech to musi być przeżycie takie spotkanie ... swoją namiastkę przekazałam co mnie ogromnie cieszy :) Mimo, że mój prezent nie jest raczej standardowy, religijny itd... ale czy taki ma koniecznie być ??? Nie trzeba zawsze ciągnąć drzewa do lasu czyż nie ?!

I tym niezwykłym wydarzeniem w naszym życiu się z Wami dzielę .... :) 

Myślę, że w tańcu można okazać komuś miłość, ja pokazałam tym tanecznym haftem miłość 

właśnie do haftu, w dedykacji napisałam też o miłości do dzieci.... więc podsyłam go TU 

a oto sponsor nagród, więc zapraszam dołączcie do zabawy !!!

Pozdrawiam Was ciepło !!!