książki i zakładki

Dzisiaj post książkowy, dzięki zabawom Lidki i Ewy. Trafiłam na nie po prostu zaglądając do dziewczyn, nie myślałam, że się aż tak zaangażuję. Pomysły organizatorek bardzo mi się spodobały więc się bawię, przynajmniej w tym miesiącu, zobaczymy co będzie dalej :)

u Lidki TO

w styczniu przeczytałam poza zabawą te książki, przyjemne całkiem, mimo, że różne  :)

 Lidce chodziło o to, by przeczytać książkę związaną z tymi literkami SNR 

S to imię lub nazwisko autora, N to tytuł a R to okładka

Ależ miałam frajdę podczas szukania odpowiedniej książki :) Specjalnie pojechałam do biblioteki sama, przeważnie jeżdżę z dzieciarnią. Ale z nimi szukanie książki na pewno by nie wyszło. Oczywiście leciałam półka po półce przeglądając imiona i nazwiska autorów. Poszło dość sprawnie :) Przyznaję, że już miałam wziąć książkę z naciąganą okładką i bez tytułu a tu taka niespodzianka :) zatem u mnie:

S to Sarah Blake, N to Niedoręczony list i R jak róża na okładce :) No byłam zachwycona :)

Już mniej jestem zachwycona treścią książki. Generalnie książka o wojnie, historyczna, trochę nie moja bajka. Może i pomysł ciekawy, dziennikarka jedzie pociągiem przez Europę i nagrywa ludzi na taśmę, oczywiście różne historie przy tym składające się w całość, no i temat listu, jak w tytule. Przyznaję, że zakończenie mnie zaskoczyło. Cieszę się, że ją przeczytałam do końca ale nie będę jej nikomu polecać.

Jednak mimo wszystko Lidko, bardzo dziękuję za zabawę, podoba mi się szukanie tych książek bo ja po taką książkę nigdy bym na półkę nie sięgnęła a tu przetarłam szlak i jest fajnie :):):)

a u Ewy TO zabawa w tworzenie zakładek. Nie zrobiłam ich wiele w swoim życiu ale skusiłam się :)

Szczerze się przyznam, pierwsza książka o której pomyślałam to ZBRODNIA I KARA. Uśmiejecie się pewnie ale bardzo podobała mi się ta książka :) w liceum....Nie mam pamięci ani do tytułów filmów ani do tytułów książek, no i chyba jest sporo książek, które wspominam ciepło (nie pamiętając ich tytułów) ale pierwsza do głowy  gdy czytałam zasady zabaw Ewy, przyszła mi właśnie ta.

 Dziwne, prawda? 

Ale stwierdziłam, że cóż, skoro mnie tak się skojarzyło to raczej o to chodziło :)

Zatem moja zakładka.... sama ją malowałam cienkopisem.... zakładkę włożę do książki oddając ją do biblioteki, może komuś się przyda :)

Książkę czytałam raz, do dziś pamiętam jak mnie ciekawiło i co dalej i co dalej, szczerze przyznam, że jako mama nie mam ochoty sięgać kolejny raz po tą lekturę, mój repertuar od powieści kryminalnych i psychologicznych zmienił się na bardziej łagodne lektury, kto wiec, może kiedyś znowu wrócę do pikantniejszych książek :) póki co podsyłam Ewie dziwne skojarzenia ale moje !

Dziewczyny , obie mnie zainspirowałyście i świetnie się przy tym bawiłam :) DZIĘKUJĘ !!!

Pozdrawiam ciepło !!! i czekam na Wasze kolejne pomysły !