cóż , nie wiem jak zacząć... niewypał to mało powiedziane, po prostu dno i nic więcej !!!
A miało być tak pięknie, tyle się naczytała o transferach, pooglądałam Wasze blogi... no i nie wiem co zrobiłam źle... jest to moja w sumie trzecia próba.... chciałam uszyć poszewkę na poduszkę ze zdjęciem gór ale wyszło co wyszło czy mogę prosić o poradę ???
A tu kijanka złapana przez synka Jasia..ale było radości :)
No i uciekam dzisiaj na jakiś czas bo wyjeżdżamy rodzinnie. Jak będzie internet to zaglądnę od czasu do czasu a teraz życzę wspaniałego słonecznego wakacyjnego czasu :) ściskam !!!
Agatko, no jak miało wyjść, jak Ty od razu rzuciłaś się na głęboka wodę.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wydruk z drukarki laserowej lub ksero. Po drugie zacznij od czarno białego, Po trzecie tkanina najlepiej bawełniana, na początek, len, bawełna. Środek do transferu Nitro, lub Carplan. Powoli.... a TY już kolor na koszulce haha
Na transferach kompletnie sie nie znam więc nie pomogę. Ale za to żabka jaka fajna :)
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu życzę :0
a udany , udany Lidziu :) i wciąż trwa :)
UsuńTeż nie znam się na transferach żabka śliczna,a Ty teraz sobie po prostu odpoczywaj poćwiczysz po powrocie bawcie się dobrze 😊
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam się na transferze, ale na pewno dziewczyny znające się na tej technice pomogą i następnym razem się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wzięcie udziału w moim candy. :)
Nie martw się! JA tez transferu na tkaninie nie załapałam mimo kilku prób, oczywiście z olejkami bo rozpuszczalników nie mogę...w końcu kupiłam pisaki na tkaninę i tak sie teraz realizuję:))
OdpowiedzUsuńAgatko, a czym robiłaś transfer?
OdpowiedzUsuńNajpierw zmywaczem do paznokci, potem rozpuszczalnikiem ale efekt taki sam
UsuńNiestety nie znam się na transferach, ale głowa do góry :) może następnym razem się uda :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o transferze, ale trzymam kciuki, by już następnym razem się udało
OdpowiedzUsuń