Na słoiku po kawie....
Nie ma co więcej pisać, jak zawsze zabezpieczony lakierem nitro.... i wsio :)
Przepraszam Was za zasypywanie decu ale nie mam kiedy siąść do komputera i napisać nowsze posty. Może jutro się uda a tymczasem ściskam wieczornie :)
Przepraszam Was za zasypywanie decu ale nie mam kiedy siąść do komputera i napisać nowsze posty. Może jutro się uda a tymczasem ściskam wieczornie :)
Super! Idealnie dobrałaś serwetkę :)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńA ja widząc tytuł oczyma duszy oglądała zrobioną przez Ciebie matrioszkę :D. Taka prawdziwą, jedna w drugiej...
OdpowiedzUsuńHaha😂 Taka zdolna to niestety nie jestem 😁
UsuńŚliczne matrioszki, przypominają mi moją Mamę, która była ich wielbicielką.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMhhh... Fajnie:) wspomnienia:)
UsuńŚwietny słoiczek,ten motyw z matrioszką jest kapitalny !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😊
Naprawdę?! Bardzo sie ciesze :)
UsuńO raju, jest nieziemski :) a ja się na kawowy wzorek połasiłam:) takiej Martioszce to bym extra miejsce znalazła w kuchni :)
OdpowiedzUsuńO prosze :) dobrze wiedziec :)
UsuńA ja bardzo lubię te ruskie babeczki :-) Fajny motyw na słoik :-)
OdpowiedzUsuń:) dzieki !
Usuńuwielbiam matrioszki i słoik oczywiście mnie zachwycił;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę?! Tak sie ciesze :)
UsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńDzieki Gosiu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam matrioszki!
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
Usuń