Spieszyłam się z jej wyszywaniem, żeby zdążyć przed wyjazdem do Tarnowa gdzie oprawiam moje hafty....a tam właśnie pojechaliśmy na pierwszy tydzień ferii...
Miałam wszystkie baletnice wręczyć osobiście Przyjaciołom spod Krakowa, niestety spotkanie nie doszło do skutku, więc wszystkie baletnice wysłałam kurierem do odbiorców. Córki tych przyjaciół, bo dla nich je wyszyłam, były zachwycone 😀😃🙂
Calkowity końcowy efekt moich rocznych wypocin pokażę w kolejnym poście, tymczasem pozdrawiam !!!
Już wygląda super.
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńCudowna baletnica.
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńBardzo piękne, cudnie wyglądają twarze baletnic, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń😀 zasługa wzoru 😀
UsuńTwoje baletnice są superowe, wcale się nie dziwię że się spodobały Odbiorcom. Podziwiam też Cię za to wyszywanie, kiedy Ty znajdujesz na to wszystko czas przy takiej gromadce dzieci???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super baletnica. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Pięknie Ci to wychodzi. Jestem ciekawa kompletu.
OdpowiedzUsuńZielony to nie mój kolor, ale baletnica przepiękna. Na pewno przyniosła wiele radości obdarowanym. Pozdrawiam serdecznie Agatko.
OdpowiedzUsuń