23.01.2018

wianek

wiklinowy już dawno wykonany, uwieczniony na zdjęciach czekał na swoje 5 minut i oto one:





powstał z niego wieniec adwentowy ale zapomniałam go uwiecznić na zdjęciu....

to pa !




18 komentarzy:

  1. Pięknie wypleciony :) Zale Zosi chyba się nie spodobał :) Fajną minę ma :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zosia z wiankiem do zacałowania. A wianuszek super , zważywszy że to najprawdziwsza wiklina :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie wypleciony wianek!
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wianek bardzo dekoracyjny. Wn każdym miejscu. :) Zachęca do wyprodukowania własnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zachęcam, świetna sprawa jeśli chodzi o wiklinę :)

      Usuń
  5. Świetny wianek, Agatko, chociaż jak widzę Zosieńkę, to trudno mi się skupić na czymś innym:)
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wianek, a Zosieńka jak zwykle urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Agatko! Piękny wianuszek, Ale Zosieńka nie zadowolona, Bo nie takim wieńcem,Mama miałaś ją udekorować, Ona czekała na wieniec Laurowy :-) Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  8. Wypleciony jest świetne. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!