1 grudnia Upiekliśmy pierniczki z takimi wypukłymi ozdobami od wałka ze wzorkami świątecznymi, ich nie będziemy lukrować...
2 grudnia natomiast, miałam warsztaty w klasie synka Jasia. Uczniowie klasy 6 Ozdabiali płaskie domki piernikowe. Skupieni byli niesamowicie, trzęsły im się ręce przy wyciskaniu lukru, świetnie się bawili.
Natomiast 3 grudnia warsztaty poprowadziłam w klasie 1 u naszej córci Tereski. Przyznaję, że bałam się tych warsztatów bo klasa 1 jest w tym roku liczna. 23 dzieci było tak zdyscyplinowanych i skupionych na zadaniu, że lekcja przebiegła nam przyjemnie i słodko. Każdemu z uczniów przygotowałam 5 pierniczków o różnych kształtach, mieli lukier I łyżkę posypki na pokrywce od słoika. Chciałam uniknąć wyciśnięcia dużej ilości lukru i wysypania ogromnej ilości posypki, co dzieci mają w zwyczaju. Ograniczona ilość tych składników na osobę i moje wskazówki na początku warsztatów, aby dokładnie przyklejać posypką aby każdy kształt był widoczny, dały odpowiednie rezultaty. Dzieci i Pani zachwycone, już jesteśmy umówieni na Ciasteczka w kształtach wielkanocnych wraz z kolorowym lukrowaniem 😀
W domu oczywiście też lukrowaliśmy....
Małe pierniczki na prezenty dla bliskich i na kiermasz świąteczny.
I taki domek na zamówienie znajomej żony dla męża
Czapki mikołajkowe, prawie 50 sztuk na turniej szachowy mikołajkowy 😀😃🙂
Chłopcy wykonali swój pierwszy taki domek, sprezentowaliśmy go mojej najmłodszej kuzynce.
Dach ozdobił Janek, fronty Paweł a boki Karol. Karol skleił także cały domek do kupy.
Równolegle z chłopcami, domek, także taki pierwszy, ozdobiłam i ja. Mój jest w czerwieniach i na dachu za dachówkę służą pestki dyni. Powstał dla mojej Cioci, która ma od nas mały domek, który dostała kilka lat temu i go tak pięknie przechowuje że co roku ozdabia nim dom. Miłe to bardzo 😀😃🙂
Ciężko mi było go skleić do kupy, już wiem, że za wcześnie położyłam dach i wszystko się zawaliło i komin jakiś taki krzywy ale nie czepiam się tylko jestem z niego dumna 😀 wiecie, że mi się spodobało... planuję kolejne....
Warsztaty pierniczkowe dla dzieci I dorosłych 😀
Domek dla mojego brata i bratowej a'la Bolesławiec 😀 oni używają naczyń z bolesławca stąd pomysł na taki domek.
Domki, które zostały mi po warsztatach w klasie Jasia ozdobiłam tak, żeby spersonalizować je dla odbiorców. Trochę krzywusy ale spoko loko 😀😃🙂
I próbne pierniczki przed warsztatami w klasie Pawła, który dlugo się przed nimi wzbraniał ale Pani Wychowawczyni na nich zależało i w końcu się zgodził haha 🤣🤣🤣
I choineczki
A tu kolejny już domek dla kolegi Piotra, który pomógł nam przy operacji córki Tereski, co roku staramy się sprezentować jemu i jego bratu, który także pomagał, coś swojego. W tym roku piernikowa chatka no i swojskie jaja i sery i chlebek 😀😃🙂
Nastepny domek w czerwieniach I zieleniach dla dziewczyny, która oddaje naszym córkom ciuszki po swojej córeczce i córkach znajomych, to miłe że chce się dzielić a nie wyrzucać, więc taka forma podziękowania. Dołożyłam choinki i bezy😀😃🙂
W podobnje kolorystyce, bo powstawał w tym samym czasie, domek dla sąsiadki Agnieszki, która zawsze o nas pamięta, więc my chociaż raz w roku staramy się odwzajemnić tą sympatie 😀😃🙂
Najpierw bez śniegu
I ze śniegiem (cukrem pudrem)
Warsztaty pierniczkwoe w klasie 4 naszego synka Pawła
I warsztaty w domu, czyli wspólne lukrowanie 😀
I ostatnie pierniczki lukrowanie dzień przed wigilią....
Oraz domek dla sąsiadów, najpierw ozdaniany przez Karola a potem dodałam coś od siebie 😀
Na ten rok mi starczy pierników, przyjaciele obdarowani, rodzina także i my mamy co jeść więc koniec i kropka 😀😃🙂 ale zabawa była przednia!
Ile pierników..., jesteście niesamowici. Agatko w najbliższych dniach postaram się odpisać na Twoją wiadomość. Pozdrawiam Was cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa nie upiekłam nawet jednego pierniczka a u Ciebie taki wysyp. Pięknie polukrowane i wspaniałe domki na prezenty. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPodziwiam Wasze pierniczki, są cudne!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNormalnie jak na wystawie, cudowne te domki, a same pierniki ślicznie też ozdobione, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDomki chyba najfajniejsze. Ale podziwiam wszystko. I precyzję lukrowania...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię i Twoje dzieci za tak kreatywne przygotowanie do Świąt , kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas?? jeszcze te warsztaty w szkole na które też trzeba półprodukty przygotować. Te domki są genialne i wszystkie inne. Ciekaw jestem jak dużo mąki Ci poszło na to pieczenie ?? A Twój przepis na lukier chętnie przygarnę !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całą ekipę !!!