jako kotyliony...
na urodziny Mariusza, które dawno już za nami...ale ja jakoś zapomniałam o tym poście....w każdym razie podobno urodziny się bardzo udały, to była niespodzianka, Jubilat był mile zaskoczony :)
Miejsce poświęcone mojej "twórczości" na wszelkich płaszczyznach :)
Czegoś takiego jeszcze nie widziałąm a pomysł bombowy, świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńz Twoich "ust to słyszeć" to wielkie uznanie Lidziu, dziękuję !
Usuń