26.08.2019

moro

Jasiu ma teraz czas wojskowy.... wymyśliła, że chce nowe krzesło w moro :) Nawet podczas jak malowałam krzesło Jasiu pilnował młodszej siostry, do tego stopnia, że nawet obiad jadł w stolarni :)


Moja radosna twórczość na oparciu:


A siedzisko zrobione z materiału, z którego kiedyś szyłam strój latającej jaszczurki dla Karola... 
Fajne jest to, że to co zostaje z innych projektów, można ponownie wykorzystać ;)



Kiedyś materiał na siedzisku zmienię na wodoodporny do lepszego utrzymania czystości... ale to jakaś tam przyszłość :):):) Widać, Jasia po prawej w pełnym ubiorze moro :):):) uwielbiam to jego zaangażowanie ;) Radość JEST !!! :) papa!

a tu nowy pojazd Jasia zbudował w większości sam..





22 komentarze:

  1. Uwielbiam ten Twój krzesełkowy projekt :) Najważniejsze, że nowy właściciel zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapitalne.
    I jak fajnie jest mieć Mamę poważnie traktującą marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne są te dziecięce pasje. A krzesełko prezentuje się super.
    Buziaki, Agatko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały żołnierz w każdym calu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie brawa dla mamy i dzieci. Krzesło marzeń rewelacyjne. Pojazd superancki. Na pewno nikt w okolicy nie ma takiego!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I okolica zabezpieczona przez żołnierza :):):)

      Usuń
  6. Wspaniałe krzesełko, a ten czołg no szałowy, Jasiu na pewno jest szczęśliwy. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawa dla Jasia! Za konsekwencje, wyobraźnie, kreatywność :-)
    I dla Ciebie za wsparcie pasji syna :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rośnie nam obrońca polskich granic. Mój syn też miał taki czas i wtedy plastikowe armie podłogę w salonie na pole bitewne zamieniły, a ja przed kulami chować się musiałam. Świetne krzesło, rewelacyjny pojazd a Jaś w mundurze wymiata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe:) czyli co druga mama syna ma takie przygody :):):)

      Usuń
  9. Żołnierz jak się patrzy.:) Rewelacyjny czołg, a Twój syn ma perfekcyjnie opanowane maskowanie, da sobie radę w życiu.:) Miło popatrzeć jak jest zaangażowany w opiekę nad siostrą. Agatko żadne zadanie Ci nie straszne, pięknie sobie poradziłaś.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne krzesło, a ten mały żołnierz jest rozbrajający :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krzesło fantastyczne, a Jasio zbudował rewelacyjny pojazd. Uwielbiam dzieciaki z pasją.
    :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!