25.11.2020

Ludzie listy piszą...

 ... nawet w małej wiosce....

 takiej, w której ja mieszkam też :).... 

a wszystko za sprawą listowej zabawy na blogu KTM. Oj jak ja dawno nie pisałam listu, nie mogę powiedzieć, że lata temu, bo w roku jakieś dwa zdarzy mi się napisać ale ten rok był jakiś uboższy w tą formę kontaktu. Kiedyś pisałam dziesiątki listów, naprawdę, miałam ich setki w kartonach, liczyłam nawet.... spaliłam je przed przeprowadzką po ślubie, gdzie bym je przechowywała w małym mieszkanku w Warszawie.... ale wspominam te czasy z uśmiechem na twarzy:) ekstra ! No i jak się domyślacie jak zobaczyłam pomysł dziewczyn z KTM, to nie mogłam przejść obok niego obojętnie :) zapisałam się i miałam napisać do Diany, już wymieniłyśmy się listami kilka razy a do mnie napisała Agnieszka. Poza nimi jeszcze dostałam list od Tynki z KTM i list niespodziankę od Paniuśki :) na wszystkie listy odpisałam :)


Nawet się zmobilizowałam i zrobiłam oszukany znaczek na list Paniuśki, gdyż mieszkamy w tej samej wiosce :) nie mam stempli poza napisami więc niby pieczątkę  odcisnęła za pomocą monety :) potrzeba natką wynalazku jak to się mawia :) 


Dzięki wielkie DZIEWCZYNY za fajny czas, pisanie listów jest niezwykle przyjemne, można poznać ciekawych ludzi:) dziękuję też Dianie i Agnieszce, że uszczknęły rąbka informacji o sobie :) pozdrawiam wszystkich serdecznie!

13 komentarzy:

  1. Kiedyś często pisałam listy. Teraz w dobie komórek i internetu mało kto to robi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że ludzie tak rzadko listy piszą. Elektronika wypiera wszystko, co budzi nostalgiczne wspomnienia.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdarza mi się pisać listy. Takie prawdziwe :). Ale fakt - o wiele, wiele rzadziej niż kiedyś. Trochę takich starych pamiątkowych jeszcze mam (mnóstwo od męża z czasów, kiedy nie był jeszcze mężem ani narzeczonym, potem jak był narzeczonym i jak był już mężem). Sporo starych listów zniszczyłam uznając, że skoro nie zaglądałam do nich przez wiele lat to po co je trzymać....

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna to była akcja, przegapiłam niestety, ale cieszę się, że dobrze się bawiliście.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisanie listów to był taki fajny zwyczaj. Też zbierałam wszystkie listy, a najwięcej miałam od kuzynki, z którą zawzięcie korespondowałyśmy, niektóre nasze listy liczyły po kilkanaście stron. Nikomu się nawet nie śniło o komórkach, mailach i innych współczesnych formach kontaktu. Za to czekanie na list było taaakie przyjemne.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękujemy Agatko za Twój udział :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!