Nadrabiam zaległości, które sobie sama narzucam, bo przecież nikt mi nigdy nie narzucił obdarowywania innych metryczkami z okazji narodzin dziecka czy kotkami z życzeniami... lubię sprawiać radość innym, mama nadzieję, że właśnie te drobne upominki wywołują na twarzach obdarowanych usmiech i ciepło w ich sercu 😀😃🙂 dzisiaj metryczka dla dziewczynki o rzadkim imieniu... metryczka poleciała pod Kraków.
Jej starsze rodzeństwo metryczki już ma i także w zielonym kolorze 😀😃🙂 ciekawe jak cała kolekcja się prezentuje, kiedyś przy okazji odwiedzin koniecznie muszę ją uwiecznić 😀😃🙂 pozdrawiam
Metryczki i serca wyszywane to już Twój super znak. Fajnie że obdarowujesz innych to bardzo miłe !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taka cyfra metryczek, szacun.Te stopki są urocze, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń