26.01.2022

komin na grzebieniu

Włóczkę dostałam od koleżanki Beatki z Krakowa a grzebień pożyczyła mi koleżanka Monika...zaczęłam wieki temu, to mój UFOk🙈 więc zgłaszam go do Uli


Pierwotnie miał być to komin, potem pomyślałam o czapce a ostatecznie wróciłam do komina :)











Cieszę się, że się zmobilizowałam do ukończenia tej zaczętej pracy, prosta sprawa a tak długo się z tym bawiłam 🙈 grzebienia nie polecam, wolę dziergać na drutach i na szydełku ☺️ Ale przygoda ciekawa ☺️
Pozdrawiam ciepło !


26 komentarzy:

  1. Brawo! Śmieszne urządzenie 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz ten sprzęt jest łatwo dostępny .Ja o nim dowiedziałam się w szkole i nie wiedziałam jak się nazywa Oj ile szalików na nim porobiłam http://basiapawlak.blogspot.com/2013/08/warsztacik.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że toto się tak nazywa :D.
    Zawsze fajnie jest skończyć coś zaczętego ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. He. Sądząc po ilości włóczki jaką dostałaś będziesz mogła dla każdego dziecka udziergać komin. Fajna robótka. I ciekawa nazwa tego urządzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi ale nie ma zapotrzebowania, jakos tak wole jak noszą te co uszyłam na maszynie, sa szczelniejsze :)

      Usuń
  5. Bardzo ładny kominek, Agatko.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kominek Super wyszedl ale robic na tym ustrojstwie to nie wiem jak.Szybciej jak na szydełku,?

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzę takie cosik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pierwszy raz widziałam i dlatego chciałam wypróbować :)

      Usuń
  8. Widziałam kiedyś to coś i zastanawiałam się po co to😅 Teraz wiem. Śliczny komin😀

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie jest choć raz czegoś spróbować, chocby tylko po to żeby wiedzieć jak to się robi, jak wychodzi i czy nam sie podoba. Brawa dla Ciebie Agatko za ukończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też i to zdecydowanie wolę druty i szydełko, ale dla niektórych to jedyna możliwość zrobienia własnoręcznie ciepłych dodatków i fajnie że ktoś to wymyślił:)
    Sama zastanawiam się, czy nie kupić takiego dla Lili, bo szydełko jej nie siadło, a o druty ją przerażają:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie masz rację Reniu :) zdecydowanie się z Tobą zgadzam, alternatywa dla tych co nie mogą ogarnąć szydełka i drutów....

      Usuń
  11. Przynajmniej już wiesz Agatko, że grzebienia nie lubisz. Ale za to komin wyszedł świetny. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak:) dla lalek w sam raz bo nawet na jadzie za mały...

      Usuń
  12. Pierwszy raz widzę taki grzebień🤔 Ja wychowana na drutach i szydełku, ale komin wyszedł fajny 😀

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam takiego urządzenia. Moja mama robiła kiedyś na takiej większej maszynie, ale zasada działania chyba podobna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!