27.11.2019

matrioszka nr. 105

Na słoiku po kawie.... 



Nie ma co więcej pisać, jak zawsze zabezpieczony lakierem nitro.... i wsio :)

Przepraszam Was za zasypywanie decu ale nie mam kiedy siąść do komputera i napisać nowsze posty. Może jutro się uda a tymczasem ściskam wieczornie :)

19 komentarzy:

  1. Super! Idealnie dobrałaś serwetkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja widząc tytuł oczyma duszy oglądała zrobioną przez Ciebie matrioszkę :D. Taka prawdziwą, jedna w drugiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha😂 Taka zdolna to niestety nie jestem 😁

      Usuń
  3. Śliczne matrioszki, przypominają mi moją Mamę, która była ich wielbicielką.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny słoiczek,ten motyw z matrioszką jest kapitalny !!!
    Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. O raju, jest nieziemski :) a ja się na kawowy wzorek połasiłam:) takiej Martioszce to bym extra miejsce znalazła w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bardzo lubię te ruskie babeczki :-) Fajny motyw na słoik :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam matrioszki i słoik oczywiście mnie zachwycił;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!