Kolejny odcinek cyklu zrobione z mamą, gdzie na luty dziewczyny wybrały dla nas wycinankę ;)
U nas dzieci baaardzo dużo wycinają, co czasami mnie denerwuje z racji na wciąż ginące nożyczki i wieczny bałagan... bo chłopcy wycinają gdy mają potrzebę, a dziewczynki mają potrzebę wycinać ;)
W tym miesiącu dzieciarnia stworzyła dużo prac przy pomocy nożyczek, będzie tego sporo więc miłego oglądania życzę ;)
sercowe dzieła Karola i Jasia
i Zosi kwiatek (Jaś pomagał przy gwoździach, ja przy włóczce)
nawet Werka próbowała :)
Jaś z moją pomocą próbował zrobić strój astronauty
Zrobiliśmy balik przebierańców dla naszych dzieci i trzech koleżanek... na tę okoliczność powstała czapka żołnierska z origami, włosy clowna i maski dziewczyn, wycinane i klejone przez nas wszystkich :)
Tu kartonowe stworki chłopców
Były berła i korona z chrupek :)
i wojskowa czapka :)
Nawlekanie guzików i ich przesypywanie wciąż na fali...tylko jakby guzików coraz mniej :)
Oczywiście wspólne czytanie i rysowanie to taka codzienność ;)
Karol zrobił "drukarkę" do kolejnych sztuczek magicznych, przeciął, rolkę po ręczniku papierowym, nawinął trochę papieru toaletowego i wspomógł się kartonem....
Jaś wykonał figurkę dinozaura
Układamy trudne puzzle 2000 szt, biegnące konie... dosyć trudne...
Tu Teresa z dziadkiem układa puzzle na ich poziom i oczy :)
Na walentynkowy wieczór o miłości przygotowaliśmy chrusty i serduszkowe ciacha. A podczas wieczoru czytaliśmy Małego Księcia, legendy i baśnie pokazujące różne miłości, nawet te "głupie" i "ślepe" do bogactw, różne przykłady z Biblii.... Zosia najwięcej WYCINAŁA ciacha ;)
Dziewczynki mają fazę na Roszpunkę, tworzą, WYCINAJĄ Roszpunki z dłuuuugimi warkoczami żeby z wieży dosięgały podłogi aby macocha mogła wejść po warkoczu....
a także pieski czy po prostu WYCINAJĄ cokolwiek robiąc przy tym bałagan :)
nasza ZIMA, pierwszy przejazd na sankach Werki, wcześniej nie chciała w ogóle na żadnych sankach siadać.....dopiero w ostatni dzień śniegu .... rękawiczek też nie chce...
bałwan Olaf :)
rulon i kula Pawła
igloo
A tu moje dwie pomocnice przy ścieraniu jabłek :) Korzystam póki chcą :)
Paweł posadził pestki mandarynek, cytryn i grejpfruta, to już druga partia, pierwsza juz ma listki ....
Dzieci pomagają przy owcach a głównie Jaś:) karmi Jagniaka X:) ciekawe czy jako dorosła owca też będzie oswojona ....
Do żołnierza Jasia dołączyła Zosia:)
I nasze „wiosenne” spacery :)
Wera po śniegu nie chciała jeździć na sankach, tak jak pisałam dopiero w ostatni dzień a teraz wciąż by chciała :)
A na koniec nasza wielkopostna droga.... chłopcy ją malowali i wszyscy wycinali 40 kółek, które codziennie doklejają....
Z nami kroczy krzyż przyklejony na plastelinie do drogi ale Wera namiętnie go zdejmuje :)
I do tego zadania z TYCH rekolekcji dla dzieci, polecamy je bardzo gdyby ktoś chciał skorzystać :)
Jak widzicie nożyczki nie są nam obce... a i wierzę, że dziewczynkom potrzeba wycinania kiedyś minie, póki co cieszę się że ćwiczą ręce a bałagan zawsze można wspólnie posprzątać, co też jest dobrą nauką a może być także zabawą.... dziękuję Dziewczyny za kolejny wspólny miesiąc zabawy :)
Same artystyczne dusze :) Brawo!
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńAleż intensywnie!
OdpowiedzUsuńWidzę że ulica Czereśniowa i u Was ceniona :).
Super prace i pomysły!
Oj ulice czereśniowa wszyscy lubia, mamy wszystkie pory roku i noc, bardzo wyeksploatowane książki😬🙈
UsuńTeresa z tymi wielkimi nożyczkami wygląda bosko - i to skupienie. Z rekolekcji korzystamy, też mamy już nawet drogę. Wszyscy chcą przyklejać kółka. Zima u Was prawdziwa. Werka słodka. Z Jasia to chyba jakiś generał będzie a z Zosi kucharka. Wszystko super. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńHehe tak kolka u nas kazdy po kolei przykleja bo tez wszyscy chcą... :) fajny to czas!
Usuńniesamowicie kreatywne te Twoje dzieci a nie ma się co dziwić, pewnie geny po mamusi. I super że tak razem spędzacie czas. Piękne prace dzieciaki stworzyły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hehe mówisz ze po mamie?! Moze cos w tym jest Aniu :)
UsuńZdolne dzieciaki, jesteście wspaniali.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekujemy !!!
UsuńAleż się u Was dzieje, jestem pod ogromnym wrażeniem. Dzieciaki są przesympatyczne, a jakie zdolniachy z nich!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! ;)
Taaaa zdolniachy w rozrabianiu ale trzeba przyznać ze różnorodnych pomysłów im nie brakuje :)
UsuńPrzyjemnie zacząć dzień od takiego posta!
OdpowiedzUsuńHihi :) miło miło :) dzieki !
UsuńAgatko, u Was jak zawsze twórczo, intensywnie i rodzinnie. Niech dziewczynki wycinają i ćwiczą paluszki. Od paru lat z przerażeniem obserwuję, jak niektóre dzieci w zerówce nie potrafią poprawnie trzymać nożyczek, nie mówiąc już o wycinaniu czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńMh.... przykre obserwacje Gosiu.... naszym dzieciom to nie grozi 🙈🤣
UsuńTwórczo, twórczo i jeszcze raz twórczo! Cała gromadka tworzy wspaniałe prace. Cieszę się ,że StringArt sie spodobał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Joanna DT KTM
:):):)
UsuńKolejny miesiąc za nami :) A Wy wciąż zaskakujecie swoją pomysłowością i niekończącą się kreatywnością :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym posiedziała przy stole podczas czytania "Małego Księcia", którego uwielbiam :)
Dziękuję za udział w zabawie w KTM :)
:) zapraszamy zawsze choć tak daleko do nas....:)
UsuńŚwietnie się bawicie! Dziekujemy za udział w wyzwaniu KTM!
OdpowiedzUsuń:) my tez dziekujemy za wspólna zabawę :)
Usuń