4.04.2022

Podkładki a’la Bolesławiecka ceramika

Mało mam w historii swojego tworzenia prac, których po zepsuciu nie dałoby się uratować.... ta jednak należy do drugiej grupy, raczej nie do uratowania, chyba, że bym je przemalowała na biało kilkoma warstwami ale szczerze to wolę kupić nowe czyste i na nowo działać. Na początku byłam zachwycona efektem i moim tworzeniem, wszystko do czasu. Kuzynka, na moją prośbę kupiła farby w kolorystyce podobnej do oryginalnej występującej na ceramice bolesławieckiej. Zwykle podkładki ze sklejki najpierw pomalowałam kilkoma warstwami białej farby a potem zaczęłam tworzyć wzór z talerzyka.




Z jednaj strony kwiatki.


Z drugiej pawie oczka.



Jak mam w zwyczaju, polakierowałam wszystko lakierem nitro do drewna, na początku efekt był ok ale jak wróciłam sprawdzić kilka dni później to się załamałam, jak widać poniżej wzór jest rozmyty...


Drugą stronę więc zabezpieczyłam najpierw kilkoma warstwami lakieru wodnego żeby nie było rozmycia, potem nitro. Niestety też kiepski efekt...



Podkładki mogą spełnić swoją rolę i ochronić stół przed kubkiem z gorącym napojem ale niestety nie są estetyczne, tzn. wiecie o co mi chodzi, nie widać dokładnie wzoru.... 


Do bardziej doświadczonych w tym temacie...Co mogę zmienić żeby udało mi się stworzyć takie podkładki? Czy farby? Czy lakier? Może jedno i drugie? Czekam na Wasze sugestie:)  i pozdrawiam!

26 komentarzy:

  1. Nie pomogę ale dla mnie są rewelacyjne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze jaka szkoda, że tak się zrobiło :(. Bo podkładki obłędne!!! Kocham ceramikę Bolesławiec. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się zrobiło. Może lakier do tych konkretnych farb nieodpowiedni? Ja nie używam lakieru nitro więc nie wiem jaka reakcja mogła zajść, ale szkoda, bo napracowałaś się.
    Uściski Agatko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo szkoda, byłam zła ... ale już mi przeszło.... będę ćwiczyć do skutku :)

      Usuń
  3. Jestem zauroczona tymi podkładkami, są prześliczne. :)
    Szkoda, że coś poszło nie tak.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam do decoupage tylko lakier wodny, zamiennie vidaron. Tego nitro nawet nie tykam. Ten wodny wcale nie śmierdzi i można go używać spoko w domu.
    Swoją drogą podkładki wyszły Ci rewelacyjnie. Kolejna Twoja umiejętność malowanie jak dla mnie są rewelacyjne , może i podarować ich nie można ale w domu spełnią swoja funkcję na 100%
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Aniu!
      Czy podkładka pomalowana tym lakierem, który używasz, pod wpływem gorącego kubka nie przykleja się do niego? Bo ja właśnie takie wodne lakiery miałam, że podkładka zostawała przy kubku ...

      Usuń
  5. Agatko, w sprawie lakieru nie pomogę, ale podkładki wyszły obłędnie, szkoda, że lakier nie chciał współpracować.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne, szkoda, że na finiszu taka wpadka. A potrzebna ta ostatnia warstwa nitro ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy podkładka nie przykleja się do gorącego kubka

      Usuń
  7. Jak dla mnie genialne, w moich okularach żadnego rozmycia nie widze , tak ma byc :) Brawo TY !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiepskie okulary Agnieszko masz 🤣 albo ekran w telefonie lub monitor na komputerze 🙈😬🤪

      Usuń
  8. Cudne, w oógle pomysł ekstra. Rozumiem, ze jest różnica między wizją i rezultatem i rozumem frustrację ale i tak są fajne. Naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  9. Choć nie przepadam za niebieskim to ten odcień wygląda świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie się takie rozmyte podobają. Bardzo fajny efekt wyszedł. I widać, że ręczna robota a nie spod taśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty widzisz defekt, a ja ciekawe rozmycie, które nadaje charakter pracom.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie zachwyca efekt rozmycia wzoru! Nie znam się na decu, nie podpowiem zatem nic :-(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!