Tym razem z pociętych koszulek...wykonany szydełkiem. Robi się dużo lepiej niż te koszyczki z foliowych reklamówek, na pewno jest łatwiej go ustawić, jest sztywniejszy... no i można kolorystykę dobierać jak się chce i jakie ma się koszulki, zawsze też można w lumpku kupić taką kolorystykę jaka nam pasuje za niewielkie pieniądze.
Polecam, jak macie koszulki zużyte, trochę roboty jest przy cięciu ale potem robocizna fajna
i efekt myślę że również :) Pozdrawiam !!!
Masz kochana niesamowite pomysły na zrobienie czegoś praktycznie z niczego :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAgatko! Pomysły masz nie samowite, Ciekawe z czego Będą następne koszyczki, Koszyczki są Super - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńPomysłowy ten koszyk , Ty to kopalnia pomysłów :-), Nic się u Ciebie nie zmarnuje. Mnie z szydełkiem cos nie po drodze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) nie po drodze ale inne piekne rzeczywistych Aniu i niech tak zostanie;) sciskam!!!
UsuńAgatko oj lubię takie prace. Piszesz że ten koszyk jest sztywniejszy od foliowego to mnie zaskoczyłaś.
OdpowiedzUsuńJuż czekam co będzie następne 😊.
Pozdrawiam serdecznie Agatko
Hehe:) sciskam Marzenko!!!
UsuńŚwietny pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńDziekuje!:)
UsuńKoszyczek ładny, pomysłowy. A dawno temu z pociętych koszulek zrobiłam dywanik. Ale to tylko raz poczyniłam taką pracę. Teraz pocięta koszulka zamienia się w sznureczki do podwiązywania roślinek na działce (np. pomidorów). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTez dobry pomysł! U nas głownie jako szmatki służą :)
UsuńAgatko, u Ciebie nic się nie marnuje. Koszyczek jest super.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Dzieki Gosiu! Sciskam :)
Usuń