18.09.2019

lawendowe świece

Pomysł wpadł mi do głowy w trakcie przeglądania pinterestu. Dostałam od cioci kieliszki, drugą ciocię poprosiłam o lawendę, kupiłam olejek lawendowy i zebrałam od sąsiadów i znajomych resztki białych świec, stopiłam je w kąpieli wodnej i zalałam połamane gałązki lawendy włożone do kieliszków i skropione olejkiem lawendowym.... ze sznurka zrobiłam knot.






Jak widać w świecy po prawej stronie, w kilku świecach wytrąciło się coś takiego na dole, jakby woda, nie wiem czy to z racji świecy pokrytej taką warstwa dziwną, czy skropliła mi się woda w trakcie wlewania gorącego wosku..... na szczęście tylko trzy świece mają takie warstwy więc nie tragizuję :)




Większość świec poszła w świat, w podziękowaniu za pomoc w ich produkcji ale myślę nad kolejnymi, spróbuję z woskiem pszczelim, co o takim pomyśle myślicie ? pozdrawiam oczywiście ;)

26 komentarzy:

  1. Świetne świece!
    Dostałam takie lawendowe w filiżankach od koleżanki, ale tak bardzo żal mi je palić...
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tez ich zal hehe dlatego rozdaje, podobno cudownie pachną :)

      Usuń
  2. Wspaniałe świece Agatko, brawo.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agatko, świece wyszły fantastyczne! Takie lawendowe muszą być wspaniałe... Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O raju, no jestes niemożliwa, nie nadążam za Toba . Za każdym razem jak tu zagladam to myśle, jaka ja jestem przy Tobie leniwa. Jak to robisz? Świece sa przecudne , wyobrażam sobie , ze to sporo pracy, ale efekt marzenie :) z takiego prezentu każdy się ucieszy :) ja byłabym zachwycona . Ciekawa jestem czy jak sie pala to pachnie lawendą :)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno pachną. Spróbuje zapalić te nieudane i dam znac :)

      Usuń
  5. Fajne.
    Ja jestem ciekawa czy taki sznurek sprawdził Ci się jako knot. Bo kombinowałam wiosną ze świecami i knot to jest dla mnie najtrudniejszy element. W zasadzie najchętniej kupiłabym gotowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdził sie, kuzynka przysłała mi zdjecie palącej sie świecy:)

      Usuń
  6. Ale super pomysł Agatko, pieknie się prezentują, a dzięki olejkowi będa też i pięknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł Agatko, z woskiem będą bardziej szlachetne i dłużej będą się palić. Życzę miłych chwil spędzonych w blasku lawendowych świec. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Agatko jesteś lepsza niż Pomysłowy Dobromir !! U Ciebie nic się nie zmarnuje. Świeczki wyszły rewelacyjnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Agatko jesteś fascynującą osobą o nieskończonym pokładzie pomysłowości i bardzo wielkich zdolnościach.
    Świeczniki są rewelacyjne i czekam na kolejne.
    Pozdrawiam serdecznie 😀

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile w Tobie inwencji,kreatywności,pomysłów, super.Twoja doba ma chyba 48 godzin.Dobrze że masz taki warsztat bo na bloku sobie tego nie wyobrażam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super pomysł, Agatko. Ależ te świece muszą pachnieć!
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie to wygląda. Myślę, że to bardzo kreatywne podejście do tworzenia świec. Z pewnością ich „produkcja” sprawiła Ci wiele frajdy i satysfakcji. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!