Był sobie taki dywanik, to z resztą jego druga wersja... miałam gdzies zdjęcie pierwszej ale nie mogę znaleźć.... pierwsza wersja byla jeszcze bardziej prostokatna...no i dywanik służył ale dostaliśmy inny od Cioci no i żeby nie było jej przykro, zamieniłam je a ten wyprałam i sprułam...
I zaczęłam dziergać inny dywanik z TEGO filmu.
Nie jest duży no ale więcej sznurka nie mam. Skoro jest to powtórne wykorzystanie czyli recykling, to podsyłam ten dywanik do zabawy Reni.
Pozdrawiam ciepło!!!
Świetne wykorzystanie poprzedniego dywaniku. Jestem ciekawa pierwszej wersji. Może kiedyś zdjęcia się odnajdą. Niemniej jednak - ostateczna bardzo mi się podoba. Przepiękny wzór :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Nie ma jak dywanik z recyklingu. Super sprawa.
OdpowiedzUsuńSuper wyszedł, z grubego sznurka ciężko się robi, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń