Ta dam... I oto one, czworaczki ale mogą wystąpić także osobno, gdy obdarowane nimi siostry rozjadą się z domu rodzinnego to każda może zabrać pod pachę swoją panienkę 😀😃🙂
Jestem dumna, że udało mi się je wyszyć, długo trwało ale warto było się trudzić 😀 pozdrawiam!
Prześliczne baletnice!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńW komplecie wyglądają idealnie, każda przepiękna na swój sposób. Gdybym miała wybrać jedną to najbardziej podoba mi się ta w niebieskiej sukience, Serdeczności Agatko.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie to wygląda. Nie wiem czemu myślałam, że tylko kolorem sukienek będą się różnić. Super.
OdpowiedzUsuńPiękny komplet wyhaftowalas, cudne są te panienki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczności wyhaftowałaś. :)
OdpowiedzUsuńBaletnice pięknie tańczą. :)
Pozdrawiam ciepło.
gratuluję, zawsze mi się te baletnice podobały, ale bałam się za nie zabrać. Cudnie wyszyte i super oprawione .Pięknie razem wyglądają, szkoda ich rozdzielać , nie będą już takie osobno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam tylko trzy. Ta zielona jakoś najmniej mi się podobała. Ale tak, prezentują się prześlicznie i zdecydowanie warto poświęcić im czas. Dziewczyny będą zachwycone. Pozdrawiam Agatko.
OdpowiedzUsuń