kocyk...

...narzuta... czy coś w ten deseń :) robiona na drutach, składa się z różnych i wielu , wielu części :)

pierwsze dwie: kolor fuksji ścieg francuski, srebrzysty ścieg pończoszniczy
 ze wzorem w kolorze fuksji

 

kolejne trzy, wykonane z pomocą Mamy, tzn. Mamusia z chęcią przyłączyła się do wykonywanych kwadratów po wielu wielu latach nietrzymania drutów w rękach, miała fajną odskocznię : pomarańczowy kwadracik to ścieg ryżowy, kolor ciepłej bieli to wyszywany kwadrat ściegami ryżowym i pończoszniczym i ozdobiony ściegiem łańcuszkowym, 

kolor musztardowej żółci to ścieg ryżowy szachownica.

Kolejne to: kwadrat w kolorze kamiennej szarości wykonany ściegiem pończoszniczym odwróconym i kwadrat w kolorze fuksji wykonany ściegiem pończoszniczym z bąbelkami. Trochę te bąbelki mnie kosztowały ale jak już się je rozpracuje to nie jest źle ;)

 W kolejnym pomarańczowym kwadracie został wykorzystany wzór ściegu zwykłego i odwróconego pończoszniczego (widoczne koło na środku kwadratu), a kwadrat w kolorze fuksji ma zrobiony wzór w romby za pomocą prawych i lewych oczek. Też pracowity wzór, bo trzeba pilnować dokładnie kolejności.... ale warto !

Kwadracik w kolorze ciepłej bieli to fałszywy ściągacz. 

Genialnie prosty w wykonaniu i efekt świetny !

i szary kwadracik to wzór ażurowy.... 

Wszystkie nazwy ściegów i nazwy kolorów spisałam oczywiście z instrukcji :) 

To dopiero początek, daleka droga jeszcze przede mną ale już ciekawa jestem jaki będzie efekt końcowy. W sumie tu na blogu nigdy jeszcze nie pokazywałam etapów prac w kilku postach tylko wszystko w jednym ale w tym przypadku uznałam, że dużo tego, za dużo jak na jeden post. Idzie powoli więc nie planuję terminu zakończenia ale zapewne się pochwalę efektami  :) 

Zatem 11 kwadracików zrobione :)