w KTM kolejne wyzwanie
Tym razem tematem jest dom. U nas padło na wigwam, indiański dom. Dlaczego wigwam a nie tipi? Doczytałam, że tipi miało konstrukcję do złożenia i przeniesienia a wigwam miał konstrukcję stałą.... no i nasz dom też jest tak posklejany, że raczej go złożyć się nie da... :) hehe...a zaczęło się od wizyty w sklepie LAMUS (taki lumpeks z używanymi przedmiotami wszelakimi...) i chłopcy wypatrzyli tam figurki indian... skończyło się na jednym wodzu i na stateczku.... no ale wódz nie może mieszkać pod gołym niebiem, więc zostałam poproszona o pomoc w wykonaniu domu dla niego :)
Mało mam zdjęć z tworzenia bo jakoś tak zawzięcie tworzyliśmy... :) Efekt końcowy widać powyżej. Chłopcy zachwyceni, już pytają kiedy pojedziemy po kolejne figurki do sklepu :)
Mała rzecz a tak bardzo cieszy, niesamowita sprawa !!!
Dzięki Dziewczyny za inspirację i świetną zabawę :) Pozdrawiamy całą ekipą !