Ostatni z zapasów do pokazania.... oczywiście już dawno w nowym domu .... wspomnienie lata...
Maki bardzo lubię, jak i ozdabianie słoików ale pewnie nie prędko znowu do tego zasiądę.... więc raczcie się tym widokiem bo długo u mnie na blogu na kolejny słoiczek będziecie czekać 😀😃🙂 pozdrawiam z moim asystentem Andrzejkiem, który nie odstępuje mnie na krok 😀😃🙂 😀😃