Niby zwykła ale podobała mi się w sklepie że ma tak dużo haczyków na klucze :) i pod wpływem preferencji osób dla których to robiłam, kupiłam szarą bejcę, na zdjęciu nie widać faktycznego koloru, trochę jaśniejszy...
Klucze pożyczone z kolekcji synka Jasia :) Sam zamówił taką szafkę więc w niedalekiej przyszłości pewnie mu zrobię :)
Kolor serwetki również dobrany do kolorystyki mieszkanka przyjaciół.
Aby zakryć niedoskonałości przykleiłam klejem na gorąco sznurek i ozdóbki...
ale efekt wyszedł całkiem całkiem :)
bez lampy:
z lampą:
i znowu bez lampy:
Podarowałam ją dla Eli, z okazji Jej imienin, a wypad była całkiem spontaniczny i nieplanowany ale Ela była zachwycona niespodzianką w postaci moich odwiedzin :) !!! Dodam tylko że Ela mieszka 180km ode mnie ale tak się złożyło że mąż się zajął dziećmi a ja miałam wolny dzień i zrobiłam sobie wycieczkę pociągiem jak za dawnych studenckich lat :) wspaniały czas !!!
Agatko świetna jest. Już sam jej kształt jest ładny, ale Ty sprawiłaś że prezentuję sie teraz fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńdzięki Lidziu :)
Usuń