wyzwanie wiosenne- część 1

Kolejna fajna zabaw w KTM. Okazja do uwiecznienia fajnych chwil na zdjęciach i chwila do zatrzymania się i refleksji nad tym co robimy :)

pkt. 1 - palma wielkanocna... u nas nawet cztery były, gdyby liczyć jeszcze tą mojej mamy to i pięć. Każde z dzieci miało swoją palemkę, sami wybierali z uciętych gałązek, które chcę do palmy i dobierali wstążeczki, które im się podobają. Mieli radochę, no i msza w kościele dzięki palmom była atrakcyjniejsza ;)

A Jaś dołączył nawet do palmy dwa kwiatki, które ulepił z plasteliny :)

pkt. 6 - Siejemy rzeżuchę co roku, odkąd pamiętam zawsze tak było, w tym roku zainteresowani sianiem byli Karol z Zosią. Przygotowałam trzy pojemniki, na dole ziemia, u góry namoczony papierowy ręcznik. 

Rzeżuchę codziennie doglądał Karol. Wymyślił, że jak urośnie to zrobi z niej sałatkę. Ostatnio Karol jest na etapie tworzenia własnej książki kucharskiej, więc nie podcinamy dziecku skrzydeł, niech próbuje :) Najgorzej tylko, że On sam nie chce jeść tego co zrobił hehe :)

pkt. 31- nasze przyniesione ze spaceru gałązki forsycji.... Co roku robimy kompozycję z takich różnych gałązek i wieszamy na nich jajca.... :)

 . 

pkt. 15- zrób z jajek pyszne danie. U nas kanapki z udziałem gotowanego jajka, kanapki z oczami i buzią. Nie wiem czy można je nazwać daniem ale były pyszne :) na święta zrobiliśmy sałatkę w trzech wersjach z udziałem jaj....

I były też koszyczki ze święconką (pkt. 2) i jaja wielkanocne kolorowe i pisanki (pkt. 8)....

A na resztę przyjdzie czas hihi.... wspomnienia miłe i sympatyczne. Kompozycja pisankowa z forsycją nadal stoi chociaż kwiatki się powoli osypują. Rzeżuchy trochę zjedliśmy a palmy stoją na naszym parapecie i cieszą oko !

Pozdrawiam ciepło i wiosennie, bo słoneczny dzień za nami. Chłopcy z Zosią sadzili dzisiaj cebulę dymkę... pomocnicy z nich niesamowici!!! papa :)