urodzinowo

W tym roku tak się złożyło, że Paweł i Zosia mieli wspólny torcik. 

Pomocnicy wylizywali masę jak się dało :) i podsuwali pomysły gdzie i co :)

Zosia dwa lata a Paweł cztery- kiedy to minęło...??? szok, jak ten czas leci...

Dla Zosi krówka dla Pawcia byczek i wszyscy zadowoleni :)

Tort zwykły bez owoców i dżemu, bo nasze maluchy w cieście nie tolerują... mam jednak nadzieję, że z tego wyrosną :) Posiedzenie rodzinne przy torcie bardzo przyjemne i udane :)

A mimo, że przez cały kwiecień gdzieś z tyłu głowy miałam, żeby o tym napisać no ale już jest maj i dopiero dzisiaj to czynię.... Na początku kwietnia minęło pięć lat odkąd jestem tu w sieci, miałam przyszykować coś specjalnego, post, jakąś ciekawą niespodziankę no ale niestety z braku czasu jest rzeczywiście niespodzianka....ale o co mi chodzi. Mianowicie z racji tej okrągłej rocznicy bloga chciałabym kogoś obdarować prezentem "NIESPODZIANKĄ. Spośród osób które pod tym postem dodadzą jakikolwiek komentarz po prostu wylosuję szczęśliwca dla którego przygotuję przesyłkę :) Kiedy to zrobię??? to też będzie niespodzianka :):):) hihi ! Dzięki za ten wspólny czas ! W moim życiu osobistym dużo się zmieniło przez te lata, w życiu rękodzielniczym spróbowałam nowych dziedzin.... generalnie DZIĘKI , ŻĘ JESTEŚCIE :)

pozdrawiam słonecznie, bo póki co promienie się wychylają zza chmur ;) no i miłego weekendu !