foto zabawa- u mnie też jest pięknie

 Ach no i kolejny odcinek zabawy czas opublikować. Jak ten tydzień za tygodniem szybko mijają...

Chcę Wam powiedzieć, że temat tego odcinka mnie pozytywnie zaskoczył. Jakoś nie spodziewałam się zwierząt w tej zabawie... Uradowana jestem z tego powodu strasznie ale nie wiem jak Wy przeżyjecie taką ilość fotek :) Zatem gotowi ? START a ja życzę miłego oglądania ;)

U nas zwierzęta były zawsze, nigdy w domu, tylko na podwórku, zaczynając od kotów, psów, drobiu, szynszylach, królikach, kozach, owcach,... kończąc na krowach, koniach czy świniach ... Jakoś tak zwierzęta nas otaczają, lubimy je, dzieci je często rysują, używają ich z swoich zabawach, uwielbiają oglądać filmy z ich udziałem.... temat zwierząt jest tak bogaty i ciekawy, że nie da się go wyczerpać ;)

Tu zajawka bociana białego gdzie jest go dużo w niedalekiej wsi Kłopot. Jest to zdjęcie z naszej tegorocznej wycieczki rowerowej.

Te "zwierzęta" występują w Parku Krasnala w Nowej Soli. Przyjemny park z atrakcjami dla dzieci.

Rok temu odwiedziliśmy zoo w Cottbus, w Niemczech, gdzie bilety do wejścia do zoo wygrałam w naszym lokalnym radiu zachód.

A tu kozy naszych przyjaciół w Rzeczycy, są bardzo oswojone i mają dłuugie uszy :)

Poniżej fotki z zoo w Ostravie w Czechach, gdzie byliśmy dwa lata temu ale byliśmy zachwyceni tym miejscem, wiele placów zabaw, ławeczek, stolików, knajpek na odpoczynek i przekąszenie czegoś, bo zoo bardzo duże i jest gdzie się zmęczyć, kilka migawek zatem...

Polecamy też ZOO w Krakowie, Wrocławiu, Berlinie, Warszawie.... nie mogę odnaleźć fotek....

Tu już park dinozaurów w Nowinach Wielkich, pierwszy raz w życiu dotknęłam sarenek :)

Kilka lat te,u byliśmy odwiedzić przyjaciół w Szwajcarii, były tam mewy, łabędzie i takie śmieszne kolorowe figury zwierzaków... dzieciom się podobało :)

I śmieszne fotki z Włoszech.

Tu już nasi koci przyjaciele: Imbirek, Karmelek, Munisek, Lunia, Kicia, Czaruś, Łatka i nie pamiętam reszty.... Część jest z nami, część już nie, generalnie dzieciarnia się nimi bardzo cieszy :)

Kolejne nasze zwierzaki to owieczki, dokładnie są to owce mojego brachola ale sąsiadujemy z nimi i je karmimy także i my :) Są i duże i małe... jest w czym wybierać ;)

Kolejne nasze wiejskie zwierzaki, jedyne w wiosce a nawet i w gminie... to krowy białogrzbiete. Są to krowy mojego taty, korzystamy z ich mleka no i odwiedzamy od czasu do czasu :)

To ostatnie bliźniaki, oba byczki.

Mamy też taką sztuczną krowę w ogródku, wykorzystujemy ją na festynach do malowania, dzieci się wyżywają na niej artystycznie :) a poniżej starsze i młodsze zdjęcie.

Mamy też i krowie skarpetki :):):)

Mieliśmy też drób, bażanta spacerującego po ulicy i wielką indyczkę, oba ptaki zdechły.

Kolejne zwierzątka, owady to pszczoły, mój brat założył pasiekę i wkręcił w to Jasia.

Są też świnie 

i kury, tu jeszcze kurczaczki

W chlewie żyją i przychodzą pić mleko od z miski kotów jeże mama z dziećmi

A na placu zabaw spotkaliśmy gąsienicę Fruczaka gołąbka, ćmy :) ten kolec niebieski jest na tyle gąsienicy :) Niezwykły ubaw z niej mieliśmy :)

Do niedawna sąsiad miał osiołki:

A tu ostatnie fotki naszego długoletniego pieska Kilera

A tu króliczek miniaturka, oddaliśmy go na licytację i wylicytował go dziadek dla wnuka, ucieszył się niezmiernie. U nas się męczył bo to domowy zwierzak a żył w chlewiku.

Nawet mamy zwierzęcy latawiec, chłopcy twierdzą, że to harpia wielka ;)

A Jaś jest zdolnym łapaczem motyli, łapie je w ręce, gilgoczą go, woła ferajnę i wypuszcza, dogląda też innych owadów...

Dwa lata temu odwiedził nas też bóbr, siedział pod samochodem, busem a potem wszedł pod przyczepę,  do tej pory nie wiem jak do nas przywędrował, bo do rzeki od nas 6km.... wezwaliśmy odpowiednie służby i go wzięli i wypuścili nad Odrą.

A do tego i zwierzęce puzzle są i torciki

i przebierańcy

A obecnie mamy dwa patyczaki i oczekujemy na rybki, zakładamy akwarium :):):) A w przydomowej oczyszczalni pływa żółw amerykański, który do nas się przybłąkał, po złapaniu wpuściliśmy go tam, no i trwa z nami kolejny rok, przezimował zapewne w mule i teraz wygrzewa się na słonku 

a mój tata czeka na jajecznicę z żółwich jaj :):):)

jak widzicie zwierząt u nas mnóstwo !!! Zapomniałam o zdjęciach koni, przepraszam, mam ich tyle, że no nie wiem co wybrać.... ale jedno zamieszczę...

Przepraszam za ilość zdjęć i dziękuję za cierpliwość wszystkim co dotrwali do końca ;)

No ten odcinek dał mi tyle radości i tyle wspomnień... po dzieciach widać, jakie maluchy na niektórych zdjęciach :) BARDZO DZIĘKUJĘ ! Bez tej zabawy bym nie przeglądała tej masy fotek.... no REWELKA :) POZDRAWIAM z UŚMIECHEM :):):)