16.11.2020

Pracownia 2020- odc. 2

 Dzisiaj długo przez mnie wykonywana praca na drugie wyzwanie w sumie wykonałam ją kulka godzin ale długo siè za nią zabierałam :) w projekcie całorocznym do własnej pracowni na twórczym blogu. Gdzie dostałyśmy zadanie wykonać igielnik/przybornik na igły, szpilki.


Przyznaję, że od zawsze marzyłam żeby zmierzyć się z biskornu, ciekawą poduszeczką na igły czy szpilki. Jednak dostałam dwie takie poduszki od Was no i stwierdziłam, że czas na coś innego, biskornu poczeka :) Jestem z wykształcenia ogrodnikiem ale ze mnie kiepski fachura od kwiatów, bo żaden się w domu nie trzyma.... tłumaczę sobie, że to pewnie taki klimat u nas a nie moje dwie lewe ręce do kwiatów ale skutek jest jaki jest. Więc zamarzyła mi się roślinka, której nie da się zniszczyć przez brak wody.... lub jej nadmiar haha :) i postanowiłam połączyć ją z igielnikiem :) zakupiłam arkusze zielonego filcu, wystarczą dwa, wycięłam z nich takie nie dokończone serce, bez szpica na dole w ilości 6 sztuk, następnie zszyłam po dwie sztuki ściegiem jak widać.


Fajnie jak nitka jest kontrastowa. U mnie jakieś resztki kremowej muliny.


Następnie te trzy zszyte pary przeszyłam przez środek wszystkie razem. Szyłam zwyczajnie ręcznie.


Wyszło to co poniżej, 


co wypchałam kulką sylikonową ale pewnie może być też wata, co tam macie pod ręką.


Jak widać, powstał kaktus :)


Kaktus zazwyczaj rośnie w kaktusiarce, czyli takiej podłużnej donicy (w teorii to ja się znam, mój brat kiedyś hodował te kłujące dziadostwa) ale ja miałam taką zwykłą czarną plastikową donicę, którą postanowiłam wykorzystać i przerobić na własne potrzeby :)



dół czyli dziurki zakleiłam czarnym filcem a boki okleiłam resztką sznurka, z którego kiedyś dziergałam dywanik, do tego guziki do ozdoby wybrane przez nasze córcie i posadziłam w niej mojego kaktusa :)




Zamiast ziemi są kamienie i papier pogięty do którego przykleiłam roślinkę ;)





Poniżej z różnego rodzaju kolcami, są szpilki z kolorowymi łepkami, igły i proste szpilki bez koloru. 








Dzieci są zachwycone moją nową roślinką, na żywo wygląda jak prawdziwy,  jestem pozytywnie zaskoczona jak to fajnie wyszło, no i zastanawiam się nad wykonaniem jeszcze jakiegoś w innym kształcie do towarzystwa, może większego lub mniejszego. Filc mam bo go kupiłam za dużo, obszycia zrobię w innym kolorze, plus inna doniczka ale w podobnym stylu i będzie sobie taki zgrany duet stał na moim biurku.... no radochę mam z niego niesamowitą ;) Polecam !!! :) Najważniejsze, nie potrzebuje żebym pamiętała żeby go podlać po drugie żadne kolce nie przykleją się do moich palców, długopisu czy linijki jak to bywa przy prawdziwych kaktusach .... no i mam gdzie wkładać igły i szpilki hihi ;) Dzięki Dziewczyny za mobilizację, bo to dzięki Wam wzięłam się za tą robotę :) POZDRAWIAM !

38 komentarzy:

  1. Wspaniały kaktus powstał, z różnymi kolcami wygląda rewelacyjnie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny kaktus! Mam do nich sentyment, bo też je kiedyś hodowałam.Nie wyobrażam sobie mieszkania bez kwiatków, u mnie jest ich nadmiar ;-)
    Ale przy dzieciach małych mogą być kłopotliwe, nie przejmuj się zatem ich brakiem.Dzieci są jak kwiaty, dają radość, ale wymagają troski i zainteresowania :-) Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją radosną gromadkę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe piekne porownanie Ewo;) bede sobie to tak tłumaczyć Hihi :) dzieki !!!

      Usuń
  3. No pomysł genialny. Aż mam ochotę zrobić - mam gdzieś już napoczęty mój zielony berecik zuchowy.... Kto wie, jak zrobię to co robię... A nuż w następną niedzielę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi polecam polecam bo zabawa przednia i swietny efekt końcowy :):):)

      Usuń
  4. Wow genialny jest Twój kaktusik, brawo TY !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatko, wyszedł Ci rewelacyjnie, brawa wielkie dla ciebie. Takiego kaktusa to i ja mogłabym mieć w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No Ty to umiesz zaszokować człowieka i to już od poniedziałku. Super pomysł i wykonanie pierwsza klasa. 🥰

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany, jest kapitalny. Nie wpadłabym na to w jaki sposób go uszyć. Dziękuję więc przy okazji za kursik. Wygląda fantastycznie, czekam zatem na kolejnego kaktusa :) Pozdrawiam serdecznie Agatko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, teraz bede musiała sie zmobilizować i go uszyć :) dzieki za ciepłe słowa Moniko !

      Usuń
  8. No powiem Ci że jestem mega zachwycona , jest cudny ten kaktus i faktycznie wygląda jak żywy z tymi kolorowymi szpilkami. Agatko nie wiem czy to Twój pomysł, ale wyszło przecudnie. Brawo Ty
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mój pomysł, gdzies taki spotkałam, niektórzy szyja duże i stawiają w domach jako niby prawdziwe, sa bardzo realistyczne :)

      Usuń
  9. Super kaktus wyszedł :) U mnie niestety jesiennie roślinki coś się buntują... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego taka całoroczna trzeba sobie sprawić :):):)

      Usuń
  10. Agatko, powinnaś częściej pisać takie kursiki. Prosto wytłumaczyłaś jak wszystko zrobić i chyba zachęciłaś sporo osób :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe. Ciesze sie :) i moze pomyśle o kursiku jakimś ale najgorsze jest pamietac o zdjęciach w trakcie działania :)

      Usuń
  11. Zauroczył mnie ten kaktusik, cudny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, ale świetny kaktus wyszedł :)). Jak prawdziwy. Brawo!! :) Śliczny! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak igielnik, to tylko w kształcie kaktusa. Pomysłowy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ mi się ten igoelnik podoba!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mi ten kaktus chodzi po głowie, ale mam za jasny zielony filc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moze jasny tez bedzie fajny ?! Ja teraz planuje drugi jaśniejszy :)

      Usuń
  16. Wow!!! Ale świetny jest ten Twój igielnik Agatko! Dziękuję za udział w wyzwaniu :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny kaktusik i nie wymaga podlewania ;) Żadna szpileczka nie zginie. Dziękuję za udział w wyzwaniu

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny pomysł i wykonanie. Dziękuję za udział w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że komentujecie, dodajecie otuchy, porad, podziwiacie i krytykujecie...
Dziękuję za to że jesteście !!!