i moja ozdóbka świąteczna z krzyżyków... sowa ;)
Tak jak w ubiegłym miesiącu haft na zwykłej kanwie, tył z filcu czerwonego i tu dodałam złotą tasiemkę... z którą miałam przygodę.... Średni synek ma etap cięcia nożyczkami, gdy poszłam położyć na drzemkę najmłodszego ten dobrał się do mojej zawieszki i ją odciął... na szczęście miałam jeszcze kawałeczek złotej tasiemki i przyszyłam drugą zawieszkę no ale zła byłam !!!
i wszystko za sprawą TEJ zabawy a TU lutowe prace
i wszystko za sprawą TEJ zabawy a TU lutowe prace
Fantastyczna sówka:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBardzo ładna zawieszka :)
OdpowiedzUsuńdzięki !
UsuńŚliczna sowa :)
OdpowiedzUsuńA synek po prostu się uczy...
tak tak... szkoda że na kolejnych potrzebnych mi rzeczach haha... no ale na szczęście jest tak uroczy że złość szybko mija :) !!!
Usuńtak, tak znam tę kreatywność dzieci, po prostu też chcą próbować. Zawieszka jest śliczna
OdpowiedzUsuńa co, przecież do odważnych świat należy...a nóż mama się nie skapnie :) hehe... :) cieszę się że Ci się podoba :)
UsuńNo skoro mama może ciachac nozyczkami to czemu nie On ? ;) dzięki synkowi będziesz miała zawieszke z historia ;)
OdpowiedzUsuńo TAK ! Na pewno :) hehe:)
UsuńMaluch chciał pomóc mamie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka! Ja także mam zawieszki sówkowe w trakcie produkcji:)
Pozdrawiam:)
:)
UsuńAgatko cóż poradzisz, synek odziedziczył widać zdolności twórcze po Mamusi, a że na razie objawiają się one odcinaniem tasiemek.... :) Sówka urocza!
OdpowiedzUsuńtak... coś w tym dziedziczeniu musi być :)
UsuńZawieszka z tą świąteczną sową jest niezmiernie urocza. A synek chciał po prostu pomóc mamie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie i pozdrawiam serdecznie :-)
Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/
oczywiście tak też myślałam że chciał BAAARDZO pomóc :)
UsuńRośnie przyszły rękodzielnik :) Fajna sówka!
OdpowiedzUsuńo TAK !!! :) dzięki !
Usuń