oj dawna historia, jak widać, po ubraniu Teresy, sierpień to był.... Byłyśmy z Tereską i Weroniką w sklepie zwanym lamus, gdzie jest wszystko z drugiej czy trzeciej ręki....
ja szukałam jakichś żarówek dużych dla brata, talerzy i pojemników na pierniki
a Teresia znalazła takiego konika i nie chciała z niego zejść. Jednak jak spytałam o cenę to 80zł wydało mi się za niego za dużo. Odpuściłam, z żalem...
Jednak z tyłu głowy cały czas miałam ten bujaczek. Kilka dni później okazało się, że tata został poproszony o transport mebli właśnie z lamusa. Nakreśliłam mu historię bujanego konika i co się okazało dostali go gratis do tych zakupionych przez sąsiadkę mebli :) radość wielka więc zabrałam się za robotę. Poniżej kilka fotek jak się prezentował przed.....
Uznałam, że głowie przyda się odświeżenie i poprosiłam mieszkankę naszej wioski, panią Anię o drobną przysługę. Zobaczcie co wyczarowała..... dałam jej włóczkę w tych ciekawych kolorach co włosy konika i spodnie sztruksowe plus polar... no czaruje nieźle ;)
A ja zabrałam się za krzesełko, po umyciu i rozkręceniu pobejcowałam wszystkie elementy a te kolorowe kółeczka pomalowałam odpowiednimi farbami.
Po długim oczekiwaniu aż jakiś facet mi pomoże skręcić tego zwierzaka prezentuje się tak:
I jak Wam się podoba? Bo dziewczynkom bardzo ! Mnie także :)
BARDZO się cieszę, że wszystko się tak potoczyło :) chociaż mamy kolejny mebel
zajmujący miejsce w domu ... :)))
Pozdrawiamy z wesołą gromadką :)
Metamorfoza konika mistrzostwo świata :) szkoda, ze Zosia już się nie pobuja :)
OdpowiedzUsuńAle Weronika zdąży 😂
UsuńNo wymiękam. Że u Was konie to wiedziałam, ale żeby aż takie piękne!
OdpowiedzUsuńHihi :):):)
UsuńSuper odnowiłaś konika, radość i uśmiech na buzi dziewczynek bezcenna.
OdpowiedzUsuńOj tak!!!:)
UsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńTakiego konika miały moje dzieci, a może tylko najmłodszy? Tylko sama głowa była, o ile dobrze pamiętam, drewniana.
Hihi :) fajne wspomnienia :)
UsuńNo to malutka pewnie bardzo się cieszyła, fajny jest ten konik i jaka ma teraz bujną grzywę :)
OdpowiedzUsuńJak na konia przystało 😂
Usuńno faktycznie 80 zł, to zdecydowanie zbyt dużo. Ale super, że jednak go dostaliście! a jak pięknie odnowiony :)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńTakiego bujaka jeszcze nie widziałam. Świetnie się prezentuje po odświeżeniu:)A jak dziewczynki wyrosną, to głowe na kij od szczotki i jeszcze pogalopują po podwórku :)
OdpowiedzUsuńHehe racja racja :)
Usuńcudowny recykling konika! super, że jednak trafił do Was :)
OdpowiedzUsuńTez sie cieszymy :)
UsuńJednym słowem Agatko warto było poczeka. Ametamorfoza konika świetna i ile radochy przy tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadza sie Aniu :)
UsuńSama bym się pobujała na takim ślicznym koniku:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy Małgosiu :)
UsuńTylko konik by się załamał:)
UsuńAgatko jak to się w życiu układa .
OdpowiedzUsuńUśmiech Dziewczynek mówi wszystko.
A Pani Ania wspaniale odnowiła głowe konika, Ty Agatko pistawiłaś kropkę nad i.
I konik odzyskał blask.
Pozdrawiam serdecznie Agatko 😊
Dziekuje za ciepłe słowa :)
UsuńNo faktycznie czarodziejka ta pani Ania:) Niezły z Was duet, świetnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńHehe:) dzieki Izo :)
UsuńUwielbiam takie starocie;)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze jest to że po odnowieniu jeszcze niejedno dziecko się pobuja, a te nowe plastikowe zabawki szybko się psują.
Zgadza sie Reniu !:)
UsuńŚliczny konik :-) Obłędne drugie życie mu dałaś :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Dzieki !
UsuńNajważniejsza radość dzieci :) bezcenna :)
OdpowiedzUsuńOj tak !
Usuń