Słoik zrobiony chyba latem, więc długo czekał na swoje 5 minut, no ale stwierdziłam, że latem jest nie pora na takie tematy, zwłaszcza, że u mnie wiele innych ciekawych słoików wciąż powstaje. Zostawiłam go na okres świąteczny więc tadam :
Nawet nie wiem do kogo powędrował ale u mnie go nie ma....
A ja jestem po kolejnym porodzie owcy (wczoraj po kościele :)), znowu komplikacje ale lżejsze, jagnię się zablokowało bo wyszła głowa i jedna nóżka, druga została więc musiałam pomóc, na szczęście się udało. Zobaczymy jak dalej z karmieniem przez mamę owcę, bo to pierwiastka więc póki co się uczy. Na brak atrakcji nie narzekam :) nasze baranki (dzieci) co niektóre nadal pociągające (nosem) i kaszlające ale jestem dobrej myśli...
pozdrowionka :)
Ty juz wprawna akuszerka jestes :) najważniejsze , że jagniatko całe i zdrowe i owca też :)
OdpowiedzUsuńHehe, tak to prawda, radosc jest !
UsuńZ "Wszystkich zwierzątek dużych i małych" pamiętam, że owcom służą drobne ręce akuszera/akuszerki. :)
OdpowiedzUsuńA słoik bardzo ładny.
Wlasnie dlatego brak korzysta z moich rak 😂😬
UsuńBardzo ładny słoik :)
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńWprawy nabierasz:) ale fajnie, ze z jagniątkiem tym razem wszystk jest ok:) słoiczki zawsze mi sie podobają, bo to recykling w końcu jest:) dużo zdrówka życzę i buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńDziekujemy !
UsuńTy to masz atrakcje. Podziwiam, że to wszystko ogarniasz a do tego jeszcze rękodzieło. Jesteś wielka , brawo Agatko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hehe, dzieki Aniu za to słowne wsparcie 😘
UsuńO matko, ale się u Ciebie Agatko dzieje :) Całe szczęście że tym razem wszystko dobrze się skończyło, a Wam wszystkim zdrówka życze :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy Lidziu:)
Usuńfaktycznie masz czas chyba z gumy :) ale masz atrakcje z tymi porodami.. ja to bym chyba przerażona była :)
OdpowiedzUsuńNo ja tez byłam hehe 😂
UsuńAgatko, cudny słoiczek.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tym razem jagniątko przeżyło.
Buziaczki.
My tez :)
Usuń